No wydaje mi sie ze to juz lekkie przegięcie. Pierwsza część moim zdaniem nie byla taka zla chociaz mozna sie bylo przyczepic co do niektorych "kaskaderskich scen" :D, ale w drugiej cześci... nie no przepraszam jak widze ze ktos kręci beczke autem i jeszcze odzepia przy tym bombe za pomoca zawieszonego w powietrzu haku od dzwigu... i jakze by inaczej, laduje oczywiscie na kolach, bo to nie wypada przeciez wyladawac na dachu albo lata miedzy parkingami jak jakims szybowcem conajmniej to niewiem czy sie smiac czy plakac?? Nie zabraklo oczywiscie patentu z kuloodpornym samochodem na którym nie zostaje dwie ryski chociaz wczesniej przyjal serie z giwery. Pozazdroscic tylko wyobrazni twórcom :)
Ogolnie niezla "bajka" :P ale niestety słaby film.